Przez internet.

szatanka

Nie.
Netowi się nie wierzy.

Milka

szatanka

Na pewno znajdziesz więcej przyjaciół na realu.
Żadko kiedy przyjaźń taka wypala ..><

Milka

Może i rzadko, ale jednak zdarza się. Mi bynajmniej łatwiej nawiązuje się znajomości przez internet.

szatanka

Łatwiej, bo gadasz o wszystkim nie patrząc tej osobie w oczy. Zawsze latwiej napisać niż powiedzieć. I na tym to wszystko polega.
Łatwiej też kłamać pisząc.
I koło się zamyka.

Milka

Dlatego, jak wcześniej pisałam, trzeba być ostrożnym. Ale z tego co piszesz wynika, że wszyscy w necie kłamią, a przecież tak nie jest.

szatanka

Przecież to w necie najszybciej roznoszą się plotki. To przez internet wiele ludzi cierpi. Spotkania w realu... straszna glupota. Ja bym się bała spotkać z kimś z neta. Za duże ryzyko. Oczywiście, że się zdarzają fajni ludzie. Ale zdarząją się też "fajni', którzy potem okazują sie pedofilami itp..

Milka

Skoro zdarzają się fajni ludzie, to dlaczego nie poznać ich w realu?

GlamourA.

ja z Infircią gadam.. noo.. dość długo. xD Był ogrom kłótni, sprzeczek, pomysłów, wymysłów itp. I co z tego? nadal ją lubię. Nie wypaliło mi się nic. ;p nie znam jej tak dobrze jak bym tego chciała, ale to co jest teraz mi wystarcza. ^^ Nie twierdze, że to przyjaźń, ale.. znajomość? dobra znajomość. Nie raz mi pomogła.
Mam dużo znajomych w internecie. oni są.. jakby.. nie potrafię tego powiedzieć. Ale łatwiej mi się rozmawia z taką Infirą, niż dajmy na to z osobą z mojej klasy, nie licząc Moniki. ;]

Infira

ale na gadu nie mamy możliwości poznania wszystkich wad tej osoby.
może nam się wydawać, że jest całkiem interesującą osobą... a naprawde tak nie jest.

edit:
[Kaś, do usług Smile

]

sevelyn

hm, ja się przyjaźnię z pewną osobą przez internet. poznałyśmy się na jakimś forum prawie 4 lata temu i mówimy sobie o wszystkim. na dobre i na złe. często zdarzały sie kłótnie, sprzeczki, ale to i tak nic nie zmienia.
co do miłości to ja tam jestem obojętna wobec tego. poznałam kiedyś na forum rpg pewnego chłopaka parę lat temu i sobie tak jaja robimy, że niby ze sobą chodzimy i takie tam [a przynajmniej ja nie biorę tego na serio, nie wiem jak on xd]^^ a że dwa lata starszy to już kit z tym xd